piątek, 29 września 2017

Tom 1 Rozdział 6 strona 153

Soundtrack (Taki sam jak na poprzedniej stronie)


- Niedojrzała, jakieś gówna ci po stronie i po artłorkach latajo!

Wiem, to są znaki wodne. Bo coraz częściej słyszę że ktoś ukradł czyjąś pracę i szczerze mówiąc zaczynam się bać o swoje własne portfolio, więc od teraz strony będą miały znaki wodne.

Wiem że wygląda to okropnie i wiem że nie powstrzymam tak wszystkich oszustów, ale dzięki temu będę chociaż trochę spokojniejsza...

A i ma cie speedpaint, bo dawno nie było

3 komentarze:

  1. XD Jak są widoczne to wiadomo gdzie mazać. Rób je ukryte :D Na przykład swój podpis delikatnie zacieniony. Wtedy będziesz mogła w razie czego udowodnić, że praca twoja. Te znaki wodne zasłaniają stronę. Może lepiej wrzucać w strategicznych miejscach podpis?
    "Aha" przez "h". Acha jest kiedy "ona robi ach" - "ona acha". Dlatego w niektóre słowniki nie podkreślają. Ale też nie jestem pewna na ile "achać" jest istniejącym czasownikiem :D

    Łatwiej się do czegoś przyczepić niż odnieść się do takiej strony :( To brzmi jakby trafił do więzienia na dożywocie ale nie chciał by dzieci wiedziały, że mają ojca kryminalistę. Niezależnie od powodu, to jest po prostu strasznie smutne :'(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, to wcale tak nie działa i nie do końca o to mi chodzi, bo udowodnić można na przykład po dacie posta, lub po stylu rysowania.

      Tu chodzi bardziej o tych (W tym miejscu znajdował się okropny i wulgarny epitet, który nie zostanie pokazany publiczności, ponieważ próbujemy odchamić autorkę - Max), którzy dyskretne podpisy mają w głębokim poważaniu i jeśli podpis znajduje się w którymś z rogów, lub na krawędzi, to ujebią go za pomocą kadrowania w paint'cie i wstawią z własną sygnaturką i podpisem "Znalazłem to w sieci, odwiedź moją galerię aby zobaczyć więcej!" albo sprzedadzą to w postaci plakatu lub nadruku na kubek, koszulkę czy inne badziewie (Tak zrobili z jedną z prac mojej przyjaciółki, Angeli, przy czym ojebali nie tylko ją ale i autorów FNAF'a, bo to fanart był...)

      Zostaje też kwestia 'złodziei nieświadomych'. Często są to osoby młodsze, albo kompletnie nie związane z branżą i wcale nie chcą kogoś oszukać czy okraść, tylko po prostu znajdują w sieci obraz który akurat im sie spodoba i umieszczają go pod swoim wpisem jako dekorację, lub używają go jako wizerunek postaci na forum RPG. Tutaj umieszczenie komunikatu, może pomóc i nawet jeśli sam 'złodziej nieświadomy' nie zwróci na znak wody uwagi, jest duża szansa, że ktoś inny to zauważy i powiadomi autora, dzięki czemu będzie można dojść do porozumienia.

      Osobiście zalecam zarówno używanie delikatnych i dekoracyjnych podpisów I dużych znaków wodnych.

      Usuń
    2. Nie wiem czy chce mi się to "acha" poprawiać, potem pewnie poprawię...

      W ostatnim kadrze jest subtelna podpowiedź/nawiązanie do tego co się właśnie wydarzyło, podpowiem jeszcze tylko że sprawa nie jest aż tak dramatyczna jak się ci mogło wydać, ale samym zainteresowanym właśnie sypie się świat :/

      Usuń